Umiejętność poprawnego formułowania pytań jest w języku angielskim umiejętnością nieodzowną. Bez poprawnie sformułowanych pytań nie ma mowy o swobodnej komunikacji, interakcji czy jakiejkolwiek rozmowie.
Subject questions.
Podmiotem zdania określamy jego część odpowiadającą na pytanie „kto?”, „co?”. Tak zwane pytania o podmiot to takie pytania, gdzie udzieloną odpowiedzią będzie właśnie podmiot. To jednocześnie wyjątek od stosowania operatora.
W przypadku kiedy w zdaniu stoi czasownik „to be” (w możliwych formach am/is/are/was/were) pytania tworzymy stosując tzw. zabieg inwersji. Polega on na odwróceniu miejsca orzeczenia i podmiotu.
Podczas kiedy Brytyjczyk powie „I have got a car” (mam samochód), to samo zdanie wypowiedziane przez Amerykanina będzie brzmiało „I have a car”. Uproszczona amerykańska forma niby niczym nie różni się od tej brytyjskiej, ma ona jednak diametralne znaczenie przy zadawaniu pytań.
Czasowniki modalne to ulubiona część większości osób uczących się języka. Niezależnie od osoby mają zawsze tą samą, nieodmienną formę, za nimi zawsze stoi czasownik w formie bezokolicznika. Oszczędza to myślenia o tym jak powinien w danej osobie wyglądać czasownik.
Pytania z operatorem „to do” to najczęstsze z tworzonych w języku angielskim pytań. Pytania takie dotyczą zdań, gdzie orzeczenie jest czasownikiem akcji, wyraża czynność a nie opis osoby czy sytuacji. To właśnie wtedy, w przypadku zadania pytania, operatorem będzie „to do”.
Do pozostałych zdań, charakterystycznych dla mowy zależnej należą rozkazy i wykrzykniki. Zarówno jedne jak i drugie mają specyficzne sposoby tworzenia, niekoniecznie podobne do pozostałych, tzw. typowych zdań w mowie zależnej.
Mowa zależna, czyli opowiadanie o czyjejś wypowiedzi czy rozmowie podlega tzw. następstwu czasów. Oznacza to, iż - relacjonując czyjeś słowa – cofamy o jeden czas, w stosunku do czasu w jakim zostało wypowiedziane zdanie początkowe.
Pytania w mowie zależnej nigdy nie mają charakteru pytającego, zawsze pozostają w formie twierdzącej.
Kiedy zmieniamy mowę czynną na zależną, relacjonując czyjąś wypowiedź, oprócz następstwa czasów musimy wprowadzić tzw. zmiany dodatkowe. Mowa zależna wymaga zmiany niektórych przysłówków czy zaimków, tak aby całość dostosować do następstwa czasów. Zmiany zależne są od tego kto jest autorem danej wypowiedzi, czy ma ona podane ramy czasowe, kiedy wypowiedź ma miejsce i jak dużo czasu upłynęło od wypowiedzenia pierwszego zdania.
Reported speech to tzw. mowa zależna. To zdawanie komuś relacji z tego co powiedział ktoś inny. Najczęściej stosowana jest w opowiadaniu o czyichś dialogach czy rozmowach. Poznajemy ją po zwrotach „On/ona powiedział, że” (He said that) i im podobnych. Do najpopularniejszych należą ponadto „he told him/her ”(on powiedział jej, jemu), „he asked” (on zapytał) etc.
Podstawowa różnica jest taka, że przymiotniki z końcówką -ed opisują nasze uczucia, natomiast przymiotniki z końcówką -ing opisują efekt, rezultat.
List elektroniczny jest dzisiaj praktycznie z zasady nieformalny. Krótki i zwięzły, stawia treść wiadomości znacznie ponad jej formą stylistyczną. Email ma być przede wszystkim szybki i konkretny. Dlatego też pisany jest pełen skrótów gramatycznych i myślowych, większość których uważanych we współczesnym języku za całkowicie poprawne.
Słowa łączące czyli tzw. linking words są najłatwiejszym sposobem aby nadać tekstowi strukturę oraz zakwalifikować tekst jako formalny. To one dzielą poszczególne akapity, nadając całości spójność i jednoznaczność. Do najprostszych należą „and” czy też „so”, w formalnych tekstach stosuje się jednak te znacznie dłuższe.
Mimo powszechnej już dominacji poczty elektronicznej ponad tradycyjnym listem, ten ostatni dalej ma swoje zastosowanie. Formalna korespondencja pomiędzy firmami jest często właśnie dokonywana na papierowym liście. Formalne listy biznesowe mogą mieć różną postać. Mogą to być podania o pracę, informacja o rozwoju danej firmy, zapytanie, prośba o podjęcie odpowiedniego działania czy też skarga.
Raporty to najczęściej używana forma, kiedy dana firma chce przekazać coś swoim pracownikom lub innej instytucji. Z zasady mają być streszczeniem, takim które będzie szybko przeczytane i łatwo zrozumiane przez odbiorcę. Często stanowią podporę dla ustnej prezentacji.
Przyjętą zasadą stało się, iż czym bardziej rozwinięta forma językowa, tym bardziej uznawana jest za formalną. Czym bardziej złożone jest zdanie i czym mniej jest w nim skrótów językowych, tym większa jest szansa na to iż znajdziemy je w tekstach formalnych czy biznesowych.
E-mail to dzisiaj bez wątpienia najpopularniejsza forma komunikacji. W zwięzłej formie, szybko i niemalże natychmiast dociera do adresata. Szybkość dotarcia sprawiła zresztą, że e – mail dawno już wyprzedził w popularności i praktyce list i inne formy tzw. tradycyjnej komunikacji.
Język angielski podlega nieustannym wprost zmianom. Nigdy nie pozbawieni kompleksów kolonializmu, Amerykanie notorycznie wprowadzają do swojej mowy modyfikacje. Polegają one na wprowadzaniu uproszczeń, zarówno w pisowni (słynne już „rite”, „thru” czy „fishes”), odmianie czasowników (dive – dived – dived!), ale też w wymowie, przy wyrażeniach codziennego już użytku, takich jak „wanna” i „gonna”.
Opowiadania z zasady nie mają żadnych ograniczeń strukturalnych. Przez dziesięciolecia i stulecia, pisarze „tradycyjni” jak i ci bardziej „współcześni” przyzwyczajali nas do swoich stylów, dowolnie zmieniając zasady i żonglując normami lingwistycznymi.
Za zwrotem „tekst nieformalny” kryje się w zasadzie pozwolenie na niemalże wszystko. W ciągu ostatnich dwudziestu lat Amerykanie w ogromny sposób uprościli język, wprowadzając odpowiednio swoje „modyfikacje”. Regularną liczbę mnogą zyskały takie słowa jak chociażby „fish” czy „mouse”, regularną odmianę niektóre, wcześniej nieregularne czasowniki. Czas Present Perfect został w wielu przypadkach wyparty czasem Past Simple.
Konstrukcji „there is/ there are” używamy wyłącznie do wyliczania kolejnych rzeczy. „There” nie jest tutaj podmiotem, jedynie wypełnia konieczność jego istnienia w zdaniu. Tłumacząc konstrukcję na język polski najlepiej byłoby posłużyć się słowem „jest” lub „są”, zawsze potem wyliczając listę kolejnych rzeczy lub osób. „There is/are” używane jest wyłącznie do zasygnalizowania obecności jakiejś rzeczy lub wyliczenia listy ludzi lub przedmiotów.
W pokoju jest 13 osób. Jest jeszcze kanapa, dwa fotele i telewizor… jest zegar, obraz i wiele innych przedmiotów… Aby wyliczyć coś w języku polskim wystarczy dać słowo “jest” lub „są”. Nie jest to dostateczne w języku angielskim, gdzie każde zdanie wymaga podmiotu.
Kiedy chcemy pokazać daną rzecz lub osobę, pokazując jednocześnie naszemu rozmówcy o czym mówimy, musimy odnieść się do konkretnego przedmiotu lub człowieka. Słowo „ten” (this), „tamten” (that), „te” (these) lub „tamte” (those) są słowami z których warto skorzystać.
Tryb rozkazujący występuje jedynie dla drugiej osoby liczby pojedynczej i mnogiej, gdzie jednej lub wielu osobom udzielamy rozkazu lub polecenia. Dla obu liczb wyrażamy go podstawową i nieodmienioną formą czasownika.
Podstawowa zasada jest prosta. Rzeczowniki policzalne można policzyć, np.: samochód a niepoliczalne nie można (bez dodatkowej pomocy), np. benzyna. Wchodząc jednak w szczegóły, trzeba poświęcić trochę czasu na ten temat:)
Z zasady czasownik odpowiada na pytanie „co robi?”, jednak w języku angielskim na znacznie bardziej rozbudowaną funkcję. W języku angielskim to niemalże temat rzeka. Występuje jako orzeczenie, operator czy też czasownik posiłkowy, może mieć różne formy i odmianę regularną lub nieregularną.
Jest to dość trudna kwestia. Nie ma sensu uczyć się tego na pamięć bez kontekstu. Pewnie są różne pomysły na przyswojenie tego tematu ale jednym z nich jest przerobienie ich "po jednym czasowniku" z wieloma przykładami, aż stanie się to dla nas naturalne:)
Czasowniki posiłkowe to niezmiernie często występujące zjawisko w języku angielskim. Z zasady nie mają osobnego znaczenia, a jedynie wspomagają inne czasowniki w tworzeniu czasów lub bardziej złożonych struktur gramatycznych. Do najczęściej występujących czasowników posiłkowych i ich zastosowań należą:
Dla uczących się języka, czasowniki modalne należą do jednej z ulubionych części gramatyki. Ten fakt spowodowany jest przede wszystkim tym, że czasowniki modalne mają zawsze tą samą formę, są nieodmienne a czasownik jaki za nimi stoi jest zawsze w formie bezokolicznika. Przeczenie tworzymy poprzez dodanie to czasownika słówka „not” oraz skracając całą formę. Pytanie zadawane jest przez inwersję a wyjątków jest na przysłowiowe lekarstwo.
State and action verbs.
Czasowniki można podzielić na czasowniki stanu (state verbs), które nie możemy użyć z czasami present i past continuous oraz czasowniki akcji (action verbs), które możemy użyć we wszystkich czasach.
Dla lepszego zapamiętania nieregularnych form czasownika w past simple i past participle wyodrębniliśmy kilka grup podobnych do siebie czasowników. Dodatkowo rozwiązując test można je sobie bardziej utrwalić:)
Czasownik może występować w następujących formach: bezokolicznika, przeszłej w czasie Past Simple, przeszłej w formie Past Participle oraz w tzw. wersji –ing.