Za zwrotem „tekst nieformalny” kryje się w zasadzie pozwolenie na niemalże wszystko. W ciągu ostatnich dwudziestu lat Amerykanie w ogromny sposób uprościli język, wprowadzając odpowiednio swoje „modyfikacje”. Regularną liczbę mnogą zyskały takie słowa jak chociażby „fish” czy „mouse”, regularną odmianę niektóre, wcześniej nieregularne czasowniki. Czas Present Perfect został w wielu przypadkach wyparty czasem Past Simple.
Poczta elektroniczna ostatecznie dobiła wszelkie próby zachowania struktur pisowni, określając nawet jedno zdanie mianem listu. W języku nieformalnym mało rzeczy jest dzisiaj uznanych za niepoprawne. Nawet ustne „gonna” i „wanna” otrzymały swoje miejsce w języku pisanym. Wystarczy dzisiaj wziąć pierwszą z brzegu angielskojęzyczną książkę, aby zobaczyć język współczesny, pełen skrótów, apostrofów w dziwacznych, niespotykanych jeszcze kilka lat temu miejscach. Jedynie błędy ortograficzne są dzisiaj pewnym wyznacznikiem błędów nieuznawanych.